Bierzmowanie - dojrzale

junior

Bierzmowanie jest Sakramentem Dojrzłości Chrześcijańskiej, jednak wg mnie nie wszyscy są dohrzali, aby doniego przystąpić...co wy na ten temat sądzicie??

Czekam na opinie;) pzdr. junior:)

Dijkstra3

Prawda jest taka że większość ludzi idzie sdo bieżmowania, bo tak każą rodzice, bo inaczej nie będzie można wziać ślubu kościelnego itp. Świadomie dary Ducha Świetego przyjmuje niewiele osób.

junior

albo ida, bo każdy idzie, bo będą mieli pieniadze, powodów jest dużo, ale zwykle sa takie jak ww. wg mnie powinien on być z wyboru mw jak malżeństwo czy pokuta

astra

Często się spotyka taka postawe, że ide do bierzmowania, bo muszę.Niektórzy wogóle nie zastanawiaja sie co tak naprawde oznacza przyjęcie tego sakramentu, jaka to na nich kładzie odpowiedzialnośc. "aby swą wiare męznie wyznawac, bronic jej i według niej życ" dla jednych te słowa sa bardzo ważne, a dla drugich to tylko formułka. Według mnie kazdy, zanim przystąpi do tego sakramentu, powinien sie dobrze zastanowic czy akurat teraz jest do tego gotowy.

To tylko moje skromne zdanie na ten temat.

Sheep

Ludzie przyjmują ten sakrament właśnie z takich powodów, a potem dziwią sie, że nic sie w ich życiu nie zmienia. Jak ma się coś zmienić, skoro nie wiedzą, kogo przyjęli i tak naprawdę tego nie pragną? Duch Święty, owszem, pomoże, trzeba tylko najpierw chcieć tej pomocy... poza tym, wielu uważa że jest to sakrament "odejścia od Kościoła"... słyszeliście może takie określenie? I, niestety, muszę stwierdzić, że w wielu przypadkach tak się dzieje. Dlaczego, nie wiem...

junior

Sakrament odejścia od wiary, też to słyszałam...ale Bierzmowanie to nie byle sakrament i nie byle uroczystość jak niektórzy twierdza, zdaje mi sie, że Kościół powinien cos z tym zrobić

Sheep

Moim zdaniem trzeba na początek zlikwidować indeksy. To dzieki nim wszyscy chodzą grzecznie do kościoła i do spowiedzi, żeby tylko mieć podpis. Jeśli chcieliby się przygotować, nie potrzebowaliby indeksów. I myślę że podczas przygotowania powinno być więcej spotkań formacyjnych - ale nie tylko na zasadzie ksiądz mówi, my się nudzimy. Proponowałabym bardziej aktywne formy:) aha, i bierzmowani powinni byc podzieleni na małe grupy - łatwiej jest wtedy "dotrzeć" do każdego. To tyle z moich uwag. Mam nadzieję że to by choć w nikłym stopniu poprawiło sytuację...

Dijkstra3

U mnie w parafii tak było (nie wiem czy nadal tak jest) że byliśmy podzieleni na małe grupki. Po 5-6 osób (chociaż była jedna ponad diesięcioosobowa) i te grupki prowadziły osoby z oazy;) Szczerze powiedziawszy mało kto skupiał się na tych spotkaniach i wogóle wiele osób poszło do bieżmowania nie będąc gruntownie przygotowanym ale cóż... Mnie osobiście się to bardzo podobało, to były takie moje pierwsze spotkania z ludźmi na których rozmawiałem o religii (nie należałem wtedy jeszcze do oazy).

junior

taki spotkania napewno wpływają pozytywnie na ludzi, ale do tego trzeba podchodzić na serio a nie robić sobie zabawe

Sheep

ale jak ma podchodzić do tego na serio ktoś, któryo wogóle cala religie traktuje jak żart? albo może inaczej: jak głupie przyzwyczajenie.