Eurowizja 2008

Sheep

Wygrała Rosja. Niestety. Polska na chyba ostatnim miejscu z "chwalebna" liczbą punktów:14. Niestety. A miałam nadzieję, że dostaniemy się w tym roku chociaż do pierwszej dziesiątki... no cóż, widocznie myślę inaczej niż reszta Europy Kwadratowy

Osobiście trzymałam kciuki za Izrael, bardzo mi się ich pioseneczka podobała.

Polski tłumacz rozbrajał. Co chwila dawał do zrozumienia, że irytują go te głosowania. W sumie mnie też - głosowano głównie na kraje sąsiedzkie, bądź "spokrewnione". No cóż...

A jak tam wasze opinie? Piszcie.

angel:)

Taaak...to smutne, ale obserwuje się, że tym konkursem rządzą raczej względy polityczne, nie zwraca się już uwagi na wartość artystyczną piosenki...może po prostu zorganizujmy konkurs na "najpopularniejszy" kraj Europy...po co na piosenkę, skoro piosenka i tak nie ma tu nic do rzeczy:( Bo (na przykład) z całą moją sympatią dla Hiszpanii - to co oni zaproponowali, było wręcz żałosne, więc niech nikt nie stara mi się wmawiać, że ta piosenka na prawdę zasługiwała na więcej punktów niż propozycja polska...
A tak w ogóle, to też ogromnie spodobała mi się piosenka Izraela: głos i wykonanie cudowne...szkoda,że nie została doceniona na tyle, na ile zasługiwała...

Sheep

Taak... Izrael mnie rozbroił Wesoly